Co tydzień szukamy interesujących historii o kotach i ich właścicielach. Tym razem rozmawialiśmy z Marlene z Melbourne w Australii. Marlene jest ogromną miłośniczką zwierząt, a jej rodzina oprócz ludzi składa się także z 2 psów i 7 kotów. Wszystkie zwierzęta Marlene zostały przez nią adoptowane, a ponadto tymczasowo zaopiekowała się już ponad 100 kotami!
Nauka od zwierząt
„Kocham wszystkie zwierzęta, duże, małe, włochate czy nie” opowiada Marlene. Według niej wszyscy możemy się od nich wiele nauczyć. O wszystkich swoich włochatych przyjaciołach Marlene potrafi opowiedzieć wiele wyjątkowych lub zabawnych historii. Może to dlatego, że wszystkie zostały uratowane i czasem przeszły już wiele. Dlatego dla Marlene adopcja uratowanych zwierząt jest całkowicie naturalna.
Jeżeli dwa labradory, Milo i Gary, zostały adoptowane w późniejszym wieku z LabRescue. Najstarszy kot Denver ma już 20 lat. W 2002 roku Marlene adoptowała go razem ze swoją siostrą Farley, która niestety zmarła w wieku 4 lat. Ale Denver nie jest już sam. Marlene przygarnęła jeszcze 6 kotów. Wśród nich jest Clarrie, który został znaleziony z zranioną przednią nogą, która nie wygoiła się i musiała zostać amputowana. "Porusza się tak szybko jak jego czworonożni krewni!" opowiada Marlene o swoim trójnożnym kocie. Do dużego, wesołego rodziny dołączyli również Ruby, Noog, Ripley, Kirkland i Emmi.

Mama schroniska dla kotów
Od 2019 roku Marlene angażuje się również w organizację Cheltenham Cat Rescue „robią świetną robotę, nie tylko dla kotów” – opowiada Marlene, która w tym tygodniu przyjęła 7-tygodniową kotkę o umaszczeniu żółwiowym o imieniu Miso.
Obecnie ma też w domu 6 kotów i kociąt na wychowaniu zastępczym. Wszystkie miały trudny start, ale teraz mają się dobrze i przebywają u Marlene, dopóki nie znajdą nowego domu. Chapeau dla Marlene, bo do tej pory przyjęła już 103 koty/kocięta dla Cheltenham Cat Rescue!

Uwaga! Strefa całusów
Z wszystkimi zwierzętami w domu Marlene zadbała o to, aby wszędzie były przyjemne miejsca do leżenia. Zwłaszcza Ruby czuje się jak prawdziwa królowa na górze w miejscu do leżenia w salonie na drapaku Panther. Ciesząc się widokiem na zewnątrz, może jednocześnie obserwować całą akcję w domu.
Maine Coon Tower stoi korzystnie ustawiony, pomiędzy salonem a kuchnią. Korzystnie, aby Marlene za każdym razem, gdy przechodzi obok, mogła dać kotkom buziaka na głowę. Gdy leżą na platformach lub hamakach, są też na idealnej wysokości, by Marlene mogła od czasu do czasu dostać od nich pacnięcie. „Nazywam to strefą całowania, to prawdopodobnie też powód, dla którego dostaję dziwne pacnięcia!” opowiada Marlene ze śmiechem.

Jest tak wiele zalet posiadania kota, ale jeszcze więcej korzyści z posiadania kilku kotów!
Każda zaleta ma swoją wadę
Zalety posiadania kotów zdecydowanie przewyższają wady. Właściwie lista zalet jest nieskończona, ale przede wszystkim towarzystwo i nigdy nie spanie samemu są dla Marlene najprzyjemniejsze. Poza tym jej łóżko jest zawsze cudownie ciepłe. I jej kolana też, czasem w nieodpowiednich momentach. Na przykład gdy siedzi na toalecie.
Kiedy jednak nalegamy, by wymienić jedną wadę, naprawdę musi się podrapać po głowie i bardzo głęboko pomyśleć. Okazuje się wtedy, że zaleta ciepłego łóżka jest też wadą. Bo chociaż zimą jest to cudowne, latem już nie jest tak przyjemne.

OBSZAR CAŁOWANIA
Przeczytaj następny artykuł
Szczęśliwa rodzina
Co tydzień szukamy interesujących historii o kotach i ich właścicielach. W tym tygodniu rozmawialiśmy z Sharon z The Netherlands (NL). Ma dwa koty, Maddoxa i Dextera. Oba są z nią już od 4 lat i urodziły się w marcu 2017 roku. „Myślę, że można powiedzieć, że mamy ze sobą coś wspólnego, ponieważ Maddox i ja oboje jesteśmy uzależnieni od ciepłych, puszystych koców.”

