Co tydzień szukamy interesujących historii o kotach i ich właścicielach. W tym tygodniu trafiliśmy do Daniëlle. Mieszka w Waalwijk, The Netherlands (NL), niedaleko naszego showroomu z drapakami! Żyje jak prawdziwa kocia mama.
Tarzan, Jane i Finn
Daniëlle ma obecnie w domu cztery koty, ale wszystko zaczęło się od Jane. Ma już jedenaście lat. Jane najpierw mieszkała u sąsiadów Daniëlle, razem ze swoim bratem Tarzanem i ich psem Finnem. To nie było zbyt udane. "Jane nie miała tam nic do powiedzenia, bo Tarzan i Finn rządzili w domu. Jane była bardzo uległa. Na szczęście moi sąsiedzi zauważyli, że Jane potrzebuje lepszego domu, gdzie mogłaby się w pełni rozwijać. Kiedy zdecydowali się przeprowadzić, zaczęli szukać nowego domu dla Jane", opowiada Daniëlle. "Tak bardzo chciałam dać jej nowy dom! Od kiedy mieszka ze mną, jest dużo szczęśliwsza i całkowicie rozkwitła, stając się kotem, którym jest teraz."
Wszystko poszło idealnie, jakby nic nie mogło pójść źle
Mężczyzna domu
Obok Jane, Daniëlle ma w domu jeszcze jednego kota o imieniu Dikkat. Widziała, jak dorastał od najmłodszych lat. „Od momentu, gdy jego mama była w ciąży, aż do narodzin, mogłam wszystko obserwować, co było niesamowicie miłe. To tak, jakbyśmy od razu nawiązali więź” – opowiada Daniëlle. Kiedy w końcu zabrała go do domu, Dikkat od razu dał do zrozumienia, że to on jest szefem. „Musiał się narzucić, naprawdę chciał pokazać, że jest panem domu. Na szczęście Jane i Dikkat świetnie się dogadują, są najlepszymi przyjaciółmi.”

Jeśli już przy tym jesteśmy...
Podobnie jak Dikkat, Danielle bardzo wcześnie poznała swojego trzeciego kota, Mister Handsome. "Miałam takie podejście: 'jeśli potrafię wychować dwa koty, to mogę też wychować trzy'. Miejsca pod dostatkiem!", opowiada Daniëlle. Tak jak Jane i Dikkat dobrze się ze sobą dogadują, tak samo od razu zaakceptowały Mister Handsome w rodzinie.
"Wszystko w naszym gospodarstwie domowym przebiegało idealnie, koty uwielbiają się nawzajem, dobrze się dogadują... To było tak, jakby nic nie mogło pójść źle."
Znak
Niestety Daniëlle musiała nagle pożegnać się ze swoim ojcem. 10 kwietnia 2020 roku ojciec Daniëlle, Toon, zmarł z powodu skutków koronawirusa. „Miał 76 lat, ale był nadal tak zdrowy i wysportowany, nadal pracował w swoim własnym biznesie...”, opowiada Daniëlle. Jej świat na chwilę się zatrzymał, a jej koty od razu wyczuły, że coś jest nie tak. „Zaczęły mnie jeszcze bardziej przytulać, jakby czuły, że coś jest nie w porządku.”
Wiedziałem, że kociak nie może zastąpić mojego ojca
Daniëlle nie chciała dalej się smucić, chciała coś zrobić, aby poradzić sobie ze swoim smutkiem. „Musiałam podążać za głosem serca, musiałam coś zrobić. Wtedy usłyszałam, że urodziło się nowe miot kociąt. Poczułam, że to znak, że muszę mieć jedno z tych kociąt. Oczywiście wiedziałam, że kociak nie zastąpi mojego ojca, ale ostatecznie była to jedna z najlepszych decyzji, jakie kiedykolwiek podjęłam.”
Toontje
"I oto on, taki piękny, z siwymi włosami... Trochę jak mój ojciec. Dlatego postanowiłam nazwać go Toontje. To zaszczyt być nazwanym na cześć mojego ojca", mówi Daniëlle.

Najlepszy zakup w historii!
Koty Daniëlle są już od bardzo dawna najlepszymi przyjaciółmi, to tak, jakby zawsze były razem. Dwa lata temu postanowiła podarować im drapak Corner Coon i nazywa to najlepszym zakupem, jaki kiedykolwiek zrobiła dla swoich kotów. „Używają go cały czas. Jest solidny, mocny, kompaktowy i do tego bardzo ładny!”
Rodzina kotów
Daniëlle nigdy nie miała kotów, zanim zdecydowała się przyjąć Jane do domu, ponieważ jest na nie właściwie uczulona. Mimo to nie mogłaby się bez nich obejść. „Szczerze mówiąc, nie wiem, co bym bez nich zrobiła. Gdybym musiała wybierać, bez wątpienia wzięłabym kolejnego! Nie mam dzieci ani partnera, ale jestem najszczęśliwszą osobą na świecie.”

Nieustannie szukamy nowych futrzastych przyjaciół! Chcesz, aby Twoja historia również tutaj się pojawiła? Nie wahaj się dać nam znać, kto wie, może wyślemy Ci wiadomość.
Nie możemy się doczekać! Kliknij w link poniżej i wypełnij pytania!
Przeczytaj następny artykuł

