Co tydzień szukamy interesujących historii o kotach i ich właścicielach. W tym tygodniu trafiliśmy do The Netherlands (NL), do Michelle i jej chłopaka Levi. Michelle zawsze marzyła o posiadaniu Maine Coona, ale nigdy nie było okazji. Aż do momentu, gdy jej chłopak Levi ją zaskoczył! "Miesiąc przed moimi 24. urodzinami powiedział mi, że mogę mieć kotka. Wtedy od razu zaczęliśmy poszukiwania Maine Coona."
Ulubiony kwiat
Poszukiwania zakończyły się sukcesem. Michelle i Levi znaleźli kogoś, kto miał jeszcze dwa kocięta, chłopca i dziewczynkę. "Od razu zakochałam się w małej dziewczynce, którą wtedy nazwano Aylin. Była taka mała i delikatna, prawdziwa dziewczynka," opowiada Michelle. Nie trzeba było długo myśleć nad imieniem. "Moim ulubionym kwiatem jest róża, stąd imię Rosie. Nasza mała Rosie."
Michelle mogła od razu po powrocie do domu spędzić trochę czasu z Rosie, ponieważ jej chłopak był w podróży służbowej. "Poszłam ją odebrać razem z moją mamą. Kiedy wróciłam do domu, od razu zauważyłam, że Rosie nie jest przestraszonym kotkiem. Jest niezwykle żądna przygód i zaczęła biegać jak szalona," opowiada Michelle. - mówi Michelle.

„Po całej zabawie wyraźnie się zmęczyła. Rosie od razu zrozumiała, że jestem jej nowym miauczeniem (mama), więc zwinęła się blisko mnie i natychmiast zasnęła. Nigdy wcześniej nie czułem tyle miłości od zwierzęcia.”
Basecamp
Michelle była często w domu podczas pandemii. Mogła więc poświęcić Rosie całkiem sporo uwagi. Mimo to uważała, że partner w zbrodni nie zaszkodzi. „Nie chcę zostawiać mojego kota samego, więc próbowałam przekonać Leviego, żeby wziął jeszcze jednego. Moim zdaniem kot nigdy nie powinien być sam. Na szczęście Levi myślał tak samo” – mówi Michelle. Razem rozpoczęli drugie poszukiwania, aby znaleźć przyjaciela dla Rosie. „Wtedy znaleźliśmy kocurka, a tym razem Levi mógł wybrać imię. Wybrał Swoosh.”

Rosie nie była zbyt zadowolona z przyjścia na świat swojego nowego braciszka.
Wprowadzenie Rosie i Swoosha nie przebiegło bezproblemowo. Ponieważ Rosie mieszkała już od jakiegoś czasu u Michelle i Leviego, wydawało im się lepiej, aby powoli przyzwyczajały się do siebie. „Zadbaliśmy o to, aby Swoosh mógł się wycofać do bezpiecznego miejsca, takiego jak baza, gdzie miał wszystko, czego potrzebował. Przez pierwsze kilka dni pozwalaliśmy im przyzwyczajać się do zapachów drugiego. Potem pozwoliliśmy im się poznać,” mówi Michelle. - opowiada Michelle. Nie było to wszystko łatwe. „Rosie naprawdę nie była zadowolona z przybycia swojego nowego braciszka. Zaczęła na niego szczekać i warczeć.”
Na szczęście teraz dobrze się dogadują. Są swoimi najlepszymi przyjaciółmi.
Możesz także śledzić ich wspólne przygody na ich koncie na Instagramie!
Miłość, którą im dajesz, otrzymasz trzykrotnie.
Nowy rozdział
Michelle i Levi są jeszcze dość młodzi, ale uznali, że są gotowi na nowy etap w swoim życiu. "Bardzo chcieliśmy się o coś lub kogoś troszczyć. Ja jeszcze chodzę do szkoły, więc dzieci nie są jeszcze w planach, ale widzimy siebie opiekujących się kociętami. Traktujemy Rosie i Swoosha jak nasze dzieci. Są częścią rodziny, tak jak ja i Levi." - wyjaśnia Michelle. "Dają nam tyle miłości i radości, zawsze mam przy nich towarzysza. Naprawdę nie przeszkadza nam zostawać wieczorami w domu, jeśli możemy się przytulać z kotami. To takie miłe, móc się nimi opiekować. Miłość, którą im dajemy, wraca do nas potrójnie."
Drapak Royalty Plus
Ponieważ Rosie i Swoosh to dwa duże koty, Michelle postanowiła podarować im drapak. Wybrała nasz Drapaki dla kotów Royalty Plus w kolorze kremowym. "Kolor tak dobrze pasuje do reszty naszego wnętrza! Nie przyciąga też zbyt wiele uwagi. Koty rysują na swoim drapaku, ale on nawet się nie rusza, jest tak solidny" - mówi Michelle. "Istnieje wiele drapaków, które wydają się bardzo tanie i szybko się niszczą, ale w przypadku tego drapaka absolutnie tak nie jest! Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego zakupu, podobnie jak nasze koty".

Nieustannie szukamy nowych futrzastych przyjaciół! Chcesz, aby Twoja historia również tutaj się pojawiła? Nie wahaj się dać nam znać, kto wie, może wyślemy Ci wiadomość.
Nie możemy się doczekać, aby usłyszeć od Ciebie! Kliknij w poniższy link i wypełnij pytania! Wywiad?
Przeczytaj także następujący artykuł

